Na Lex Pilot najbardziej stracą abonenci. Cały rynek jednym głosem przeciwko #LexPilot.
Lex Pilot doprowadzi do wyższych opłat za telewizję, przyczyni się do pogorszenia jakości kanałów i ograniczy bogactwo wyboru. Rząd przejmie też kontrolę nad pilotami Polaków i wybierze kanały obowiązkowe oraz ustali ich kolejność. Zmiany dotkną nawet 10 mln gospodarstw domowych.
Chaos, zubożenie oferty programów, ryzyko wyłączania kanałów, a przede wszystkim wielokrotne wzrosty opłat za telewizję – taki scenariusz czeka klientów płatnej telewizji jeśli w życie wejdzie „Lex Pilot”.
W nowych przepisach proponuje się m.in. zmianę zasady must carry, must offer, (czyli zasadę jakie programy muszą obowiązkowo być w ofercie operatorów). Dziś każdy abonent musi mieć w swoim pakiecie przynajmniej: TVP 1, TVP 2, TVP 3, Polsat, TVN, TV Puls i TV4. Po zmianie będą mieć oni narzuconą kolejność pierwszych pięciu kanałów w pilocie na rzecz TVP 1, TVP 2, TVP 3, TVP Info i TVP Kultura oraz kolejnych 30, które dowolnie wybierze Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.
Lex Pilot zmieni dotychczasowy sposób dostarczania i korzystania z płatnej telewizji w Polsce, a wprowadzenie proponowanych zmian mocno dotknie przede wszystkim widzów. W nowych przepisach, oprócz zmian kolejności na pilocie, planowane jest wprowadzenie wyboru pojedynczych kanałów, do których dostęp będzie zupełnie nieopłacalny dla klientów, jeśli wypadną one z pakietów i ograniczy się wpływy z reklam. Dlatego tak rzadko można na rynku spotkać model telewizji a la carte. A jeżeli taka oferta jest, to kosztuje bardzo dużo i nie spotyka się z dużym zainteresowaniem.
Narzucenie telewizji w modelu a la carte spowoduje, że tworzenie niektórych kanałów stanie się nieopłacalne. Dotyczy to zwłaszcza kanałów niszowych, o specjalistycznej tematyce, w tym m.in. kulturalnych, edukacyjnych czy dokumentalnych. W sytuacji małego zainteresowania danymi kanałami, ich oferowanie może nie mieć sensu i z czasem mogą one zniknąć.
Największy koszt proponowanych w Lex Pilot zmian, nie tylko w wymiarze finansowym, poniosą klienci i polscy przedsiębiorcy. Operatorzy szacują, że proponowane zmiany dotkną 10 mln gospodarstw domowych.